Arek Kowalczyk
Przypomnijmy, że do 1 lipca 2013 r. wykonano 46 otworów poszukiwawczych. Ministerstwo Środowiska podaje, że do 2012 r. planowane jest wykonanie 333 otworów poszukiwawczych (123 na pewno, dodatkowych 210 opcjonalnie, w zależności od możliwości i wyników prowadzenia prac przez inwestorów). Możliwe są zmiany udzielonych koncesji oraz zakresów ich prac geologicznych.
Pod koniec lipca w Sejmie wiceminister środowiska Piotr Woźniak powiedział: „Trwają prace przy poszukiwaniu gazu łupkowego, wykonano już 46 odwiertów i 6 pełnych szczelinowań hydraulicznych”. Woźniak zaznaczył również, że zmieniły się szacunki zasobów. Według Państwowego Instytutu Geologicznego (PIG), gazu z łupków może być 350-750 mld metrów sześciennych. Szacunek ten obejmuje obszary tzw. pasa łupkowego, które ciągną się przez Polskę, włącznie z obszarami morskimi.
Jak informuje PAP, największą liczbę odwiertów - po siedem - wykonano dotychczas na koncesjach należących do Polskie Górnictwo Naftowego i Gazownictwa oraz Orlenu Upstream, które prowadzą prace nad kolejnymi odwiertami. Orlen Upstream na koncesji Wierzbica rozpoczął w czerwcu prace nad odwiertem Dobryniów – OU1, a na zlecenie PGNIG od lipca prowadzone są wiercenie na koncesji Kartuzy - Szemud (odwiert Borcz-1). Oprócz tych dwóch firm wiercenia na koncesji Kraśnik (odwiert Krasińk - 1) prowadzi Chevron Polska Energy Resources – informuje PAP.
Przypomnijmy, że pierwsze wiercenie w poszukiwaniu gazu łupkowego rozpoczęło się w czerwcu 2010 r. w rejonie Łebienia (woj. pomorskie). Wiercenia oraz inne prace geologiczne składające się na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż gazu z łupków będą prowadzone przez podmioty, które uzyskały odpowiednie koncesje poszukiwawczo – rozpoznawcze.
Ministerstwo Środowiska jako organ koncesyjny względem firm, które mają koncesje m.in.: kontroluje realizację warunków wynikających z koncesji, otrzymuje od inwestorów coroczne sprawozdania, informacje na temat realizacji każdego kolejnego rodzaju prac oraz końcowe wyniki poszukiwań (co daje możliwość uzyskania przez Skarb Państwa cennych danych geologicznych i wyników prowadzonych prac, których koszty szacowane są nawet na kilka milionów dolarów za wykonanie 1 odwiertu i przekraczają możliwości budżetowe kraju).
Pod koniec roku opublikowany zostanie raport kompleksowo oceniający wpływ prowadzonych w Polsce wierceń w poszukiwaniu gazu łukowego na środowisko naturalne. Nad projektem pieczę trzyma Ministerstwo Środowiska i czuwają także: Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska oraz Państwowy Instytut Geologiczny. Będzie to jedyny dotąd raport środowiskowy dotyczący wierceń w poszukiwaniu gazu łupkowego oparty na rzeczywistych badaniach wykonanych w Polsce odwiertów, a nie przygotowany na podstawie doświadczeń amerykańskich czy przypuszczeniach ekspertów i ekologów. Opracowanie ma rozwiać liczne mity narosłe wokół poszukiwań gazu niekonwencjonalnego i wyjaśnić wszelkie wątpliwości związane ze stosowaniem technologii szczelinowania hydraulicznego.
Hydrauliczne szczelinowanie polega na wpompowaniu pod dużym ciśnieniem tzw. płuczki (mieszaniny wody z piaskiem i związkami chemicznymi) w głąb ziemi do powiększenia szczelin w skałach, w których znajduje się gaz ziemny. Skład chemiczny płuczki budzi największe zastrzeżenia. Jednym z głównych argumentów przeciwników wydobycia gazu z łupków jest to, że zawarte w niej substancje są szkodliwe i jeśli wydostaną się z odwiertu mogą np. skazić wody gruntowe.